Zimowe problemy z uruchamianiem silnika...

Przydałby się rozrusznik, umożliwiający rozruch przy niskim poborze prądu, jednocześnie dający duży moment obrotowy. Na pierwszy rzut oka typowy przypadek sprzeczności, ale nie w tym przypadku. Rozwiązaniem jest rozrusznik z przekładnią planetarną.
Rozruszniki tego typu dzięki zastosowaniu przekładni planetarnej
pozwalają uzyskać moment obrotowy, bez problemu uruchamiający nawet "oporne" silniki. Niektórzy twierdzą, że możliwe jest odpalenie silnika nawet baterią z telefonu... to oczywista przesada, ale faktem jest że wielu "hobbystycznych"posiadaczy ciągników, zamiast inwestować w nowy akumulator do maszyny wyciąganej z garażu trzy razy do roku, inwestują w rozrusznik planetarny, po to by w razie konieczności, móc założyć do niej akumulator z samochodu.
Jeden z naszych stałych klientów do ciągnika T-25, znanego z kłopotliwego rozruchu, używa akumulatora 74 Ah wyjmowanego w razie potrzeby z auta. Nawet zakup akumulatora wystarczającego do prawidłowego działania rozrusznika planetarnego, jest o wiele tańszy niż takiego który sprawdziłby się przy tradycyjnym.

Zastosowanie rozrusznika planetarnego w starszych ciągnikach, w których dotychczas zainstalowany był klasyczny, jest bezproblemowe i nie wymaga żadnych modyfikacji.

Z powodu łatwości zastąpienia starego typu, zauważalnie niższej ceny, dużo większej skuteczności i niskiemu poborowi prądu, dającemu możliwość zaoszczędzenia także na zakupie akumulatora, rozruszniki planetarne w szybkim tempie wypierają tradycyjne.